Wraz z początkiem maja dane mi było odwiedzić Bydgoszcz. Niewątpliwą atrakcją była dla mnie możliwość przejechania się na Bydgoskim Rowerze Aglomeracyjnym wyposażonym w... wał Cardana!
Zapraszam do lektury.
System roweru publicznego nazwany Bydgoskim Rowerem Aglomeracyjnym został uruchomiony 31 marca 2018 roku, a już 6 maja dane mi było sprawdzić, "jak to działa".
Do tej pory miałem okazję zapoznać się organoleptycznie z systemem roweru publicznego, który z powodzeniem działa w Warszawie. Było to w majówkę, dokładnie rok temu. Muszę przyznać, że Warszawa z poziomu siodełka wygląda dużo lepiej.
Bydgoszcz w czas długiego weekendu, który w tym roku był wyjątkowo długi, bo wręcz 10-dniowy, sprawiała wrażenie wyludnionej. Mimo to wcale nie było łatwo wypożyczyć rower, bo ze stacji, która znajdowała się w rogu rynku wypożyczone były niemal wszystkie dwukołowe rumaki.
Rzut oka na podstawowy model roweru. Koła 26''. Bardzo solidna konstrukcja, przygotowana na lata bezawaryjnej eksploatacji. Podstawowy model roweru wyposażony jest klasycznie: napęd łańcuchowy, przerzutka planetarna, dynamo w piaście.
Elektrozamek, czyli "jak to się trzyma".
Wybrane elementy konstrukcyjne pojazdu. Zwracam uwagę na "patentowe" zabezpieczenie kół roweru przed odkręceniem. Takie rozwiązanie to oczywiście dodatkowy koszt, a raczej inwestycja w bezpieczeństwo. Nie trudno sobie wyobrazić, że zdarzają się rowery miejskie, w których koszt samego dynama przekracza nawet 1 tys. pln.
Urzekł mnie dzwonek, czy raczej dzwoneczek. Mały, bardzo praktyczny, bo pozbawiony zewnętrznego młoteczka, który mógłby się uszkodzić. Szczegóły, w tym dość donośny dźwięk dzwonka, na filmie poniżej:
Wał Cardana. Do tej pory wielokrotnie czytałem o tym rozwiązaniu. Widziałem też takie rowery na Wielkich Przejazdach Rowerowych. A teraz miałem przyjemność dosiąść takiego stalowego rumaka. Nie wyczułem żadnej różnicy. Być może z tego względu, że jeździłem na nim tylko krótką chwilę.
Czas na przejażdżkę. Po elektronicznej rejestracji, którą wykonałem za pomocą smarphone'a z dostępem do Internetu i wpłacie minimalnego wadium (10 pln, maj 2018), nadeszła pora na degustację pojazdu. Interfejs użytkownika przy tablicy znajdującej się w sąsiedztwie stojaków okazał się prosty i czytelny. Niestety, podobnie jak miało to miejsce w Warszawie, elektrozamek nie chciał od razu "puścić".
Z mojego punktu widzenia poważną niedoróbką jest brak możliwości wysunięcia siodełka na odpowiednią wysokość. Sztyca (rura podsiodłowa) jest zabezpieczona przed jej wyciągnięciem z ramy roweru, co zabezpiecza rower przed kradzieżą tego komponentu. Niestety przy moim niezbyt przecież słusznym wzroście (186 cm) maksymalna wysokość, na jaką daje się wyciągnąć sztyca to zdecydowanie za mało.
Nauczony doświadczeniem użyłem większej siły i już wkrótce siedziałem na rowerze wyposażonym w napęd z wałem Cardana.
Podsumowanie. Dziękuję Sylwii i Damianowi za wyrozumiałość i cierpliwość oraz pomoc w realizacji powyższego materiału zdjęciowego.
Strona producenta rowerów: http://www.arcadecycles.eu/ Zbliżony model roweru, chociaż z prostszą przerzutką (tylko 3 biegi, mój miał podajże 7) oraz bez dynama w piaście, bez hamulca bębnowego, bez koszyka to około 700 €, czyli blisko 3 tys. pln (maj 2018).