750 IMG 8196 Wynik2 v1

W artykule przedstawiam niezbędne narzędzia i materiały potrzebne do samodzielnego wykonania prostych połączeń elektrycznych w rowerze. Pokazuję jak połączyć lampkę z dynamem, daję wskazówki jak przedłużyć przewód elektryczny. A wszystko to bez użycia lutownicy!

Zapraszam do lektury.

Przewód, kabel, a może kabelek?
Nie jest łatwo. W mowie potocznej często słowa "przewód" i "kabel" są synonimami. Tymczasem kable to przewodniki przystosowane do ułożenia w ziemi. Często mają więc dodatkową izolację zabezpieczającą drogocenny przewodnik. Oczywiście przewody również mają izolację, ale często nie odgrywa ona roli pierwszoplanowej. Czasami przez kable rozumie się przewody wraz ze złączami, natomiast same przewody to po prostu przewodnik oblany izolacją. Podsumowując: przewód jest pojęciem szerszym, kabel węższym. Jak się przekonałem próbując wyszukać przewodniki prądu do celów rowerowych, sklepy rowerowe przeważnie stosują jednak nazwę "przewód". Wydaje mi się ona bardziej poprawna, dlatego i ja będę ją stosować.

Dynamo czy prądnica?
Jak donosi Wikipedia dynamo to pądnica. Czemu o tym wspomniałem? Ponieważ zaliczanie dynama rowerowego do prądnic budzi kontrowersje.

Jaki przewód wybrać?
Liczba cech przewodów elektrycznych (porównaj np. tutaj) może przyprawić laika o ból głowy. Na szczęście z tej masy informacji dosłownie kilka przyda się do naszych zastosowań. Te przydatne to:
- średnica zewnętrzna przewodu,
- liczba żył w przewodzie,
- sposób wykonania żyły,
- rodzaj przewodnika, z którego wykonana jest żyła.

Wartości prądów, jakie płyną przez takie przewody są minimalne, więc np. przekrój przewodnika i inne zagadnienia związane z przewodnością w przypadku zastosowań rowerowych grają rolę drugoplanową.

Jaka powinna być średnica zewnętrzna przewodu?
Odpowiedź: jak najmniejsza, by przewód dał się przecisnąć przez otwory w ramie roweru. W praktyce jednak ciężko dostać przewód o średnicy zewnętrznej (czyli pomierzonej wraz z izolacją) mniejszej niż 1,2 mm. Wniosek jest taki, że średnica otworów wlotowych w ramie roweru nie może być mniejsza niż 2,5 mm, by w ramie zmieściły się obydwa przewody.

Jak zmierzyć średnicę przewodu?
Suwmiarką. Należy przy tym zachować pewną czujność. Izolacja przewodnika jest dosyć miękka i chętnie ustępuje pod naciskiem szczęk suwmiarki. By zmierzyć rzeczywistą średnicę przewodu trzeba więc ostrożnie zbliżać do siebie szczęki suwmiarki.
Do pomiarów średnic przewodów służą też specjalne przymiary, ale z tego, co wiem, nie rozpowszechniły się one w Polsce.

Typowo przewody elektryczne wykorzystywane są do przesyłu prądu o wartościach powyżej 0,5 A. Z punktu widzenia prądu, jaki można przesłać danym kablem, istotnym parametrem jest np. przekrój (poprzeczna powierzchnia) przewodu. Z naszego punktu widzenia ten parametr jest nieistotny, bo my zamierzamy przesyłać prąd o niewielkich wartościach, ale znajomość przekroju żyły przewodnika może się przydać podczas oglądania ofert sklepów, bo jest to często wymieniany parametr. A jak wygląda związek między przekrojem a średnicą zewnętrzną przewodu? Oto przykładowe wartości uzyskane przeze mnie na podstawie danych dostępnych w pewnym dużym sklepie internetowym oraz tabel obciążalności prądowej znalezionych w www (wszechnicy wiedzy wszelakiej):
0,12 mm2 <-> ??? A <-> średnica zewnętrzna przewodu: 1,2 mm
0,14 mm2 <-> 2 A <-> średnica zewnętrzna przewodu: 1,2 mm
0,22 mm2 <-> ??? A <-> średnica zewnętrzna przewodu: 1,2 mm
0,35 mm2 <-> 6 A <-> średnica zewnętrzna przewodu: 1,4 mm
Wychodzi więc na to, że bez względu na to, czego szukamy przewód będzie miał średnicę zewnętrzną... 1,2 mm.

Jaką liczbę żył wybrać?
Zalecam dwie żyły.

Kiedyś, w czasach gdy ramy rowerów były wykonywane przede wszystkim ze stali i jej pochodnych, energię do lampek dostarczano jednym przewodem. Rolę drugiego przewodu, łączącego odbiorniki energii (żarówki) z potencjałem masy, pełniła rama roweru. Stal jest dobrym przewodnikiem prądu elektrycznego, więc takie rozwiązanie było uzasadnione praktycznie - im mniej przewodów, tym lepiej. Dzisiaj dominującym materiałem, z jakiego wykonane są ramy roweru, jest aluminium, które teoretycznie również jest dobrym przewodnikiem dla prądu, ale często dokładnie pokryte jest farbą, która często ma dobre właściwości izolacyjne. Ponadto aluminium dobrze przewodzi prąd, o ile jest czyste. Tymczasem pod wpływem styku z powietrzem czyste aluminium szybko oksyduje - pokrywa się cienką warstwą tlenku, który również pogarsza przewodzące właściwości aluminium. Stąd współczesne lampki rowerowe często mają stosowne złącza (terminale, piny) przygotowane do podłączenia dwóch przewodów.

Jaki wybrać sposób wykonania żyły?
Pewną rolę gra sztywność i wytrzymałość przewodu na narażenia mechaniczne np. w trakcie przeciskania przewodu przez ramę roweru. Są dwa typy wykonania żył przewodu: drut lub linka. Drut oznacza, że cała żyła wykonana jest z jednolitego przewodnika, natomiast linka to splot drobnych drucików.

Kiedy stosuje się drut, a kiedy linkę?
Co do zasady drut jest sztywniejszy, a więc bardziej narażony na pęknięcia (przerwy) niż linka. W przypadku rowerowej instalacji elektrycznej należy sprawdzić, czy gdzieś na drodze przewodu, którym zamierzasz połączyć lampkę z dynamem przewód nie będzie się zginać. W praktyce takie miejsce czasami powstaje na styku między widelcem przednim a lampką przednią. Dużo tu jednak zależy od rozwiązań przyjętych w konkretnej ramie roweru. Drut jest prostszy do prowadzenia wewnątrz ramy roweru, bo jest sztywniejszy.

Nie ma więc jednoznacznej odpowiedzi, chociaż linka wydaje się uniwersalniejsza.

Jaki wybrać rodzaj przewodnika, z którego wykonana jest żyła przewodu?
Zalecam zakup przewodu, którego przewodnik jest wykonany z miedzi (Cu). Na rynku są dostępne rozwiązania mieszane, np. przewód miedziany pokryty aluminium, ale ja pozostaję konserwatywnie nastawiony i stawiam na czystą miedź. Taki wybór podpowiada mi doświadczenie poprzednich pokoleń.

Podsumowując, jaki przewód wybrać, jakiego przewodu szukać?
Możliwości są następujące, od najbardziej polecanej, do najmniej polecanej:
- dwa przewody jednożyłowe (linka),
- tzw. przewód wstążkowy dwużyłowy (linka), lub parzysto żyłowy (linka),
- przewód nawojowy (drut),
- przewód dwużyłowy (drut lub linka).

Zalecam, by wybrać i zakupić dwa przewody jednożyłowe, np. jeden w zawsze modnym kolorze czarnym, a drugi np. w kolorze czerwonym lub dowolnym innym niż czarny, przy czym puryści zaraz mnie skrytykują, bo w 'elektryce' pewne kolory mają już ustalone znaczenie (np. niebieski to tradycyjnie kolor przewodu neutralnego, żółto-zielony to tradycyjnie kolor przewodu ochronnego).

Z moich doświadczeń wynika, że dużo łatwiej jest dostać 2 przewody jednożyłowe o średnicy zewnętrznej 1 mm niż dwa przewody połączone ze sobą, każdy o średnicy 1 mm. Te połączone ze sobą w nomenklaturze fachowej zwane są wstążkowymi. Jeżeli nie uda nam się
dostać przewodu wstążkowego o 2 żyłach, warto kupić taki o parzystej liczbie żył i... samodzielnie rozerwać żyły, tworząc z nich pary.

Tzw. przewód nawojowy służy do wykonywania cewek, ale jest pokryty izolacją inną niż emalia. Taki przewód ma często małą średnicę zewnętrzną, nawet mniejszą niż wymagana przez nas wartość 1 mm, ale zawsze jest wykonany z drutu.

W handlu znajdują się oczywiście przewody dwużyłowe, ale trzeba być czujnym. W przewodach wielożyłowych, czyli takich, które posiadają więcej, niż jedną żyłę, regułą jest, że każda z żył przewodnika umieszczona jest we własnej izolacji, a dodatkowo zastosowana jest jeszcze jedna warstwa izolacji obejmująca oba przewody. W konsekwencji średnica zewnętrzna takiego przewodu to często ponad 2 mm. Czasami warto rozważyć rozcięcie izolacji zewnętrznej (tzw. płaszcza) i wyciągnięcie pojedynczych żył przewodu.

Do swoich instalacji rowerowych wybrałem przewód głośnikowy dwużyłowy (2x 0,35 mm). Oznaczenie producenta: LX K615, producent: LEXTON. Materiał: stop o nazwie  CCA (o wysokiej zawartości miedzi beztlenowej).

Ile przewodu potrzebujemy w przeliczeniu na jeden rower?
Przykład: rower holenderski. Potrzebujemy dwóch odcinków przewodu: pierwszy pomiędzy dynamem a lampą przednią, drugi pomiędzy lampą przednią a lampą tylną. Na pierwszy odcinek potrzebowałem 0,7 m przewodu. Na drugi odcinek potrzebowałem 2 m przewodu. Ponieważ w praktyce przewód kupuje się na tzw. "metry bieżące", więc potrzebuję do pojedynczego roweru około 3 m bieżące przewodu.

Oczywiście powyższe dane należy traktować jako poglądowe - do Twojego roweru możesz potrzebować innych długości. Warto po prostu sprawdzić przed zakupem (pomierzyć), ile faktycznie będziesz potrzebował przewodu do swojego roweru.

Gdzie kupić przewody rowerowe?
W ostateczności można nawet spróbować w sklepie rowerowym. Krótki przegląd oferty sklepów internetowych handlujących akcesoriami rowerowymi ujawnił, że za stosowny przewód potrafią sobie liczyć nawet 3,50 pln za 1 metr, ale nadal potrzebujemy przecież zaledwie około 3 m.

Podstawowe miejsca zakupu przewodu o wymaganych przez nas parametrach to, w kolejności:
- sklepy elektroniczne (stacjonarne lub internetowe),
- wielkopowierzchniowe sklepy budowlane,
- sklepy dla modelarzy / hobbystów robotyków,
- popularny serwis aukcyjny.

W przypadku elektronicznych sklepów internetowych warto upewnić się, że oferta wystawiona w Internecie pokrywa się ze stanem magazynowym sklepu.

Warto sprawdzić ofertę wielkopowierzchniowych sklepów budowlanych na dziale z przewodami elektrycznymi. Niezłym wyborem wydaje się np. zakup kabla telefonicznego (drut) o fachowym oznaczeniu YTKSY 1 x 2 x 0,5 i wykorzystanie wewnętrznych żył.

W przypadku zakupów bardziej hurtowych pewnym wyzwaniem może być... minimalna ilość towaru, jaki możemy nabyć. Przewody jednożyłowe przeważanie są konfekcjonowane na krążki po 50 m, ale znacznie częściej jest to 100 m, 200 m, a nawet 1000 m. Cena metra przewodu
wychodzi wtedy w granicach od 0,60 pln/m do 0,80 pln/m, czyli 30-40 pln / 50 m. Ponieważ zamierzamy kupić dwa krążki (instalacja dwuprzewodowa), więc wychodzi około 60 pln. Te 50 m to będzie  zapas na jakieś 16 rowerów z hakiem.

Co jeszcze może się przydać?
Z materiałów, oprócz samego przewodu, przydadzą się nam jeszcze:
- złącza,
- opaski elektryczne do zamocowania przewodu,
- taśma klejąca, np. tzw. taśma izolacyjna (z elektrycznego punktu widzenia jest izolatorem),
- koszulki termokurczliwe.

images/stories/2016/20161127_OswietlenieRoweru/750_IMG_8190_Nasadki_v1.JPGimages/stories/2016/20161127_OswietlenieRoweru/750_IMG_8191_NasadkiLuzem_v1.JPGimages/stories/2016/20161127_OswietlenieRoweru/750_IMG_8194_NasadkiKomplecik_v1.JPG

Złącza.
Fajnie, gdy przygotowywana przez nas instalacja elektryczna daje się rozłączać. Naturalnymi punktami, w których warto umieścić złącza, są lampki. Innymi słowy nie warto na stałe łączyć przewodów z lampkami. Jakie złącza wybrać? Próbowałem sobie odpowiedzieć na to pytanie przez lata. Złącza odporne na działanie czynników atmosferycznych są duże i grube, często łączone gwintem. Ogólnie jest problem z małymi złączami. Ten sam problem mają motocykliści oraz samochodziarze. Osobiście korzystam z rozwiązania stosowanego przez samochodziarzy oraz rowerową firmę Busch & Muller. Zostało ono przedstawione na sąsiednich zdjęciach. Do nabycia w sklepach z akcesoriami samochodowymi. Ponieważ wiem, że dosyć trudno znaleźć takie komplety w handlu, więc wyjątkowo podaję nazwę producenta oraz dokładną nazwę artykułu: "NAAP.PL, nasadka F-2,8/0,5 mm2 z osłonką
silikonową (5kpl)". U dystrybutora producenta taki zestaw kosztuje 4,90 pln. Taka nasadka pasuje do złączy lampek firmy Busch & Muller. Moim zdaniem jest to kompromis  pomiędzy wodoszczelnością a rozłączalnością. Jeszcze jedna rada: zawsze kupuj złącza z zapasem. Nawet dwukrotnym, jeżeli nie masz wprawy w montażu złącz na przewodach. Być może zaoszczędzisz sobie w ten sposób sporo czasu. 
images/stories/2016/20161127_OswietlenieRoweru/750_IMG_8213_InnaKoncowka_v1.JPGimages/stories/2016/20161127_OswietlenieRoweru/750_IMG_8214_InnaKoncowka_v1.JPGimages/stories/2016/20161127_OswietlenieRoweru/750_IMG_8215_InnaKoncowka_v1.JPG

Nieco inny wariant tego samego pomysłu jest przedstawiony na sąsiednich fotografiach. Ma on tę zaletę, że jest jednoczesnym połączeniem złącza tymu męskiego i żeńskiego. Dzięki temu każde ze złącz może posłużyć jako węzeł sieci elektrycznej, pozwalając na zbudowanie połączeń równoległych.
images/stories/2016/20161127_OswietlenieRoweru/750_IMG_8210_Wtyk_v1.JPG
W tym samym standardzie dostępne są także wtyki. Mogą być one przydatne na przykład w sytuacji, gdy chcemy przedłużyć przewód naszej rowerowej instalacji elektrycznej, ale jednocześnie zadbać o możliwość jego rozłączania. Znowu, do montażu takiego chwytu wystarczy ten sam zestaw narzędzi, nie jest konieczne lutowanie.
images/stories/2016/20161127_OswietlenieRoweru/750_IMG_8211_RurkaDoPolaczen_v1.JPG
W sytuacji, w której chcemy przedłużyć przewód, ale nie mamy miejsca na złącze, lub po prostu złącze nie jest nam potrzebne, wystarczy że zastosujemy widoczną na sąsiedniej fotografii rurkę. Oba końce przewodów wkładamy w oba końce rurki i zaciskamy końce rurki na przewodach. Do odizolowania rurki od świata zewnętrznego stosujemy np. tzw. koszulki termokurczliwe, które zakładamy na jeden z końców łączonego przewodu. Więcej o koszulkach termokurczliwych napisałem w dalszej części artykułu. Po zaciśnięciu rurki naciągamy na nią krótki odcinek koszulki termokurczliwej i całość ogrzewamy. W ten sposób uzyskujemy trwalsze połączenie mechaniczne i przy okazji odizolowujemy miejsce łączenia od środowiska zewnętrznego.

images/stories/2016/20161127_OswietlenieRoweru/750_IMG_8235_OpaskaA_v1.JPGimages/stories/2016/20161127_OswietlenieRoweru/750_IMG_8236_OpaskaB_v1.JPGimages/stories/2016/20161127_OswietlenieRoweru/750_IMG_8237_PoZacisnieciu_v1.JPG

 

Opaski elektryczne.
Opaski służą do mocowania przewodów elektrycznych do ramy roweru. Opaski elektryczne posiadają sporo nazw lokalnych, np. znane są mi pod nazwą "trytki". Najważniejsze ich cechy to długość, szerokość i kolor. Długość dobieramy do średnicy ramy. Sugeruję, by szerokość była jak najmniejsza. Kolor proponuję uniwersalny, czyli czarny. Pewną rolę może grać odporność na promieniowanie UV, ale znowu nie ma się co za bardzo tym przejmować, bo w słowiańskich krajach słonko to zjawisko przejściowe. Opaskę elektryczną zaciskamy na rurze ramy gołymi dłońmi. Następnie warto koniec opaski (nadmiar) obciąć i wyrzucić. Opaski elektryczne moim zdaniem nie wyglądają zbyt estetycznie i z tym nie bardzo da się coś zrobić. Są jednorazowe, tzn. po jednorazowym zaciśnięciu nie da się ich poluzować. Po prostu
należy je przeciąć i wyrzucić. Ponieważ plastik długo się rozkłada, więc nie należy takich resztek wyrzucać byle gdzie.

Opaski elektryczne trafiły już pod strzechy. Można je dostać nawet w dyskontach spożywczych. W razie potrzeby szeroki wybór znajdziemy w najbliższym wielkopowierzchniowym sklepie budowlanym. Opakowanie 100 szt. opasek o długości 15 cm to około 10 pln.

Istnieje warta do rozważenia alternatywa dla opasek elektrycznych w postaci opasek z "rzepu" (ang. velcro). Są one znacznie droższe (10 szt. takich opasek o długości 15 cm to około 10 pln), trudne do zdobycia w handlu, ale za to można je wykorzystywać wielokrotnie i... moim zdaniem wyglądają estetyczniej. W zasadzie widziałem je tylko w ofercie popularnego portalu aukcyjnego.

 
images/stories/2016/20161127_OswietlenieRoweru/750_IMG_8257_TasmaIzolacyjna.JPG

Taśma klejąca.
Taśma klejąca przyda się do połączenia ze sobą żył przewodu, jako tymczasowe mocowanie przewodów do ramy, jako izolator ochronny dla naderwanych żył przewodu. Do nabycia w każdym sklepie elektrycznym, w tym w najbliższym wielkopowierzchniowym sklepie budowlanym. Warto zadbać o kolor. Taśma o wymiarach 25 mm x 10 m to koszt około 4 pln.

images/stories/2016/20161127_OswietlenieRoweru/750_IMG_8259_KoszulkiTermokurczliwe.JPG

Koszulki termokurczliwe.
Są to rurki o wybranej średnicy, wykonane ze specjalnego materiału (plastiku), który pod wpływem temperatury znacznie wyższej od temperatury otoczenia kurczą się. W praktyce wystarczy rozgrzany grot lutownicy lub pewna odległość od płomienia zapalniczki. Proces kurczenia zachodzi na tyle szybko, że można go zaobserwować gołym okiem. Rurki pod wpływem ciepła zmniejszają swoją średnicę nawet dwukrotnie. Stają się przy tym wyraźnie sztywniejsze. Stąd można je stosować zarówno do usztywniania, jak i do łączenia. Z punktu widzenia elektryczności są dobrymi izolatorami.

Można je kupić w każdym sklepie elektrycznym, czy też elektronicznym. Są dostępne albo na metry, albo w konfekcjonowanych zestawach, w dość szerokiej gamie kolorów. Na sąsiedniej fotografii przedstawiłem oba warianty. Warto kupić koszulki o średnicy nieznacznie większej niż średnica naszego przewodu, licząc z izolacją. Przydadzą się np. do łączenia przewodów, o czym napisałem nieco wyżej.


 

Do tego przyda się kilka narzędzi:
- prosty multimetr,
- zaciskarka do wybranego rodzaju złączy,
- cążki,
- szczypce, płaskoszczypy,
-ściągacz do izolacji.

Multimetr.
Gorąco zachęcam do nabycia prostego multimetru, ale jak zwykle z głową. Wyjaśniam, co to w ogóle jest i gdzie go szukać. Inaczej mówiąc jest to miernik wielkości elektrycznych, który potrafi zmierzyć kilka z nich (multi). W szczególności potrafi zmierzyć (nie jednocześnie!) prąd, napięcie, opór, czyli podstawowe wielkości znane z prawa Ohma. Multimetry już dawno trafiły pod strzechy, przez co rozumiem ich okresową obecność m.in. w dyskontach spożywczych. Nawet najtańsze i najprostsze multimetry wyposażone są w jeszcze jedną bardzo przydatną funkcję - sprawdzanie zwarcia elektrycznego, co jest sygnalizowane za pomocą jednostajnego dźwięku. W komplecie z multimetrem najczęściej nie dostajemy baterii - trzeba pamiętać o jej dokupieniu. Za to z reguły dostajemy parę przewodów pomiarowych. Warto, by ich długość nie była mniejsza niż 120 cm, co nam pozwoli zamknąć obwód pomiarowy na całej długości naszego roweru (240 cm). Ceny prostych multimetrów zaczynają się od 30 pln.

Do czego przyda się multimetr:
- funkcja sprawdzania zwarcia - ciągłość przewodu, połączenie złączy z przewodem, przewodu z lampkami, przewodu z dynamem itp.,
- funkcja pomiaru oporności - ciągłość przewodu, połączenie złączy z przewodem itp.,
- funkcja pomiaru napięcia - działanie dynama.

images/stories/2016/20161127_OswietlenieRoweru/750_IMG_8180_Zaciskarka_v1.JPG
Zaciskarka do złączy.
Nie jest to narzędzie niezbędne, ale znacznie ułatwia życie. Zaciskarek "jak mrówków", chciałoby się powiedzieć. To jedna z liczniej reprezentowanych grup narzędzi. Opisy
są często nieprecyzyjne, zdjęcia niewyraźne, lub ich brak, sprzedawcy niekompetentni. Cóż więc pozostaje? Zdać się na szczęście, albo poświęcić trochę czasu i odwiedzić
kilka sklepów. Celem jest dopasowanie zaciskarki do posiadanego typu złącza. W przypadku złączy, które stosuję, zaciskarka wygląda tak, jak na sąsiednim zdjęciu. Coś podobnego można kupić za około 20 pln. Do nabycia w sklepach elektronicznych.
images/stories/2016/20161127_OswietlenieRoweru/750_IMG_8184_Zestaw_v1.JPGimages/stories/2016/20161127_OswietlenieRoweru/750_IMG_8185_SzczypceStronaA_v1.JPGimages/stories/2016/20161127_OswietlenieRoweru/750_IMG_8186_SzczypceStronaB_v1.JPGimages/stories/2016/20161127_OswietlenieRoweru/750_IMG_8187_SzczypceDlon_v1.JPG

Cążki.
Nie są niezbędne, ale ułatwią życie. Alternatywnie można posłużyć się nożem, ale cążki są wygodniejsze, szybsze w użyciu. Cążki przydadzą się do przecięcia przewodów, opasek elektrycznych.

Szczypce, płaskoszczypy.
Nie są niezbędne, ale ułatwiają życie. Służą do przytrzymywania przewodów, zagniatania końcówek, przytrzymywania. Skromniejsza, subtelniejsza wersja kombinerek.

Czasami udaje się nabyć cążki w komplecie ze szczypcami. Ja posługuję się takim oto kompletem (...), który nabyłem w znanym dyskoncie spożywczym za około 25 pln. Do moich potrzeb wystarczy. Do nabycia w sklepach elektronicznych.

images/stories/2016/20161127_OswietlenieRoweru/750_IMG_8188_SciagaczIzolacjiStronaA_v1.JPGimages/stories/2016/20161127_OswietlenieRoweru/750_IMG_8189SciagaczIzolacjiStronaB_v1.JPG

Ściągacz do izolacji.
Nie jest niezbędny, ale ułatwia życie. Alternatywnie można posłużyć się ostrym nożem oraz... np. zębami. Zadanie polega na ściągnięciu krótkiego fragmentu izolacji z zakończenia przewodu, na który założymy złącze. Ściągacz pozwoli zrobić to szybko i elegancko. Ponieważ wybór ściągaczy izolacji jest ogromny, pokażę po prostu taki, z jakiego ja korzystam. Nie pamiętam, ile kosztował ten konkretny egzemplarz, ale rozwiązanie bardzo podobne kosztuje około 20 pln. Do nabycia w sklepach elektronicznych.

Zatem do dzieła! Na kolejnych zdjęciach pokażę proces zakładania i zaciskania wybranego modelu złączy na przewodzie elektrycznym.

images/stories/2016/20161127_OswietlenieRoweru/750_IMG_8198_ParaPrzewodow_v1.JPG

Do przygotowania posłuży mi przewód dwużyłowy. Po odmierzeniu i równym odcięciu przewodów za pomocą cążków lub nawet samymi palcami rozdzielam poszczególne żyły przewodu na odcinku kilku centymetrów. W sam raz tyle, by zmieściły się na nich nasadki oraz końcówki złączy.

images/stories/2016/20161127_OswietlenieRoweru/750_IMG_8209_NalozenieSilikonu_v1.JPG
Od razu po rozdzieleniu żył warto wsunąć nasadki zabezpieczające. Muszę przyznać, że z nadzwyczajną łatwością udaje mi się o tym kroku zapominać. 
images/stories/2016/20161127_OswietlenieRoweru/750_IMG_8199_PoSciagnieciuIzolacji_v1.JPG
Za pomocą ściągacza do izolacji ściągam izolację z końcówek przewodu. Zamiast ściągaczem można się w tym celu posłużyć np. ostrym nożykiem, którym należy naciąć samą izolację, bez nacinania znajdującej się pod nią miedzi. Miedź z reguły jest twardsza od izolacji, więc przy odrobinie wprawy taką operację daje się zrealizować. Wystarczy ściągnąć izolację na długości jakiś 5-10 mm. Niektórzy skręcają w palcach odsłonięte z izolacji końce przewodu, co zabezpiecza ja w pewnym stopniu przed rozczapierzaniem. Jest to krok fakultatywny :-)

images/stories/2016/20161127_OswietlenieRoweru/750_IMG_8201_NasadkaWzaciskarce_v1.JPGimages/stories/2016/20161127_OswietlenieRoweru/750_IMG_8202_NasadkaWzaciskarce_v1.JPG

Kolejny krok to zaciśnięcie złącza przewodu. Umieszczam koniec złącza w zaciskarce tak, jak to zostało zilustrowane na sąsiedniej fotografii.
images/stories/2016/20161127_OswietlenieRoweru/750_IMG_8203_Zaciskanie_v1.JPG
Wstępnie zaciskam brzegi złącza, jak na sąsiednim zdjęciu. Ta czynność nie jest obowiązkowa, ale przydaje się w przypadku zastosowania niezbyt precyzyjnych narzędzi. Zaciskam aż do momentu uzyskania wybrzuszenia brzegów złącza.
images/stories/2016/20161127_OswietlenieRoweru/750_IMG_8204_PrzewodWzaciskarce_v1.JPG
Następnie umieszczam koniec przewodu w zaciskarce. Staram się wsunąć na tyle dużo przewodu w złącze, by skraj złącza obejmował izolację przewodu (porównaj kolejne zdjęcie). Następnie dosyć mocno zaciskam ramiona zaciskarki.
images/stories/2016/20161127_OswietlenieRoweru/750_IMG_8208_Wynik_v1.JPG
Na sąsiedniej ilustracji widoczny jest efekt końcowy. Może nie jest to mistrzostwo świata, ale zapewnia kontakt elektryczny. W praktyce poprawiam złącze kształtując je jeszcze za pomocą małych kombinerek oraz śrubokrętu. Poprawiam w ten sposób efekt estetyczny.

images/stories/2016/20161127_OswietlenieRoweru/750_IMG_8195_Wynik_v1.JPGimages/stories/2016/20161127_OswietlenieRoweru/750_IMG_8196_Wynik2_v1.JPG

Ostatni etap to nasunięcie na złącze nasadki silikonowej, która ma chronić złącze przed wpływem wilgoci.  Efekt końcowy widoczny jest na sąsiednich fotografiach.

Te same czynności przedstawia poniższy film. Jak widać montaż złączy zajmuje około 5 minut.

 

images/stories/2016/20161127_OswietlenieRoweru/750_IMG_8229_B&M_Terminale_v1.JPGimages/stories/2016/20161127_OswietlenieRoweru/750_IMG_8232_B&M_Terminale_v1.JPGimages/stories/2016/20161127_OswietlenieRoweru/750_IMG_8233_PoPolaczeniu_v1.JPGimages/stories/2016/20161127_OswietlenieRoweru/750_WP_20161126_12_09_39_Pro_zlacza.jpg

Złącza i przewody należy oczywiście dobrać do własnych potrzeb, czy raczej posiadanego oświetlenia.  Tak się składa, że pokazany na powyższych zdjęciach zestaw narzędzi, przewodów i złączy pasuje do wykorzystywanych przeze mnie lamp firmy Busch & Muller. Na sąsiednich zdjęciach widoczna jest lampa tylna tej firmy TOPLIGHT LINE. Widoczne są dwie możliwości dołączenia przewodów do lampy: terminale męskie dopasowane do dostępnych w handlu nasadek (złączy żeńskich). Pomiędzy nimi widoczne są dwa otwory wraz z umieszczoną pod nimi niewielką dźwignią. Jest to tzw. złącze nożycowe, które pozwala na zatrzaśnięcie obranych z izolacji końcówek przewodów. Nie stosuję go, więc nie opiszę dokładniej zasady działania.

Na ostatniej fotografii widoczne są przewody dołączone do terminali lampy Lumotec.

Do omówienia pozostały złącza elektryczne stosowane od strony dynama. Niestety również w tym obszarze brak jest standardu. Co producent, to stosuje inny typ złącza. Ponieważ ja w swoich rowerach stosuję dynama firmy Shimano, omówię ten typ złącza.

images/stories/2016/20161127_OswietlenieRoweru/750_IMG_8216_Shimano_v1.JPGimages/stories/2016/20161127_OswietlenieRoweru/750_IMG_8217_Shimano_v1.JPGimages/stories/2016/20161127_OswietlenieRoweru/750_IMG_8218_Shimano_v1.JPGimages/stories/2016/20161127_OswietlenieRoweru/750_IMG_8219_Shimano_v1.JPGimages/stories/2016/20161127_OswietlenieRoweru/750_IMG_8220_Shimano_v1.JPGimages/stories/2016/20161127_OswietlenieRoweru/750_IMG_8221_Shimano_v1.JPGimages/stories/2016/20161127_OswietlenieRoweru/750_IMG_8222_Shimano_v1.JPGimages/stories/2016/20161127_OswietlenieRoweru/750_IMG_8223_Polaczenie_v1.JPGimages/stories/2016/20161127_OswietlenieRoweru/750_IMG_8224_Polaczenie_v1.JPG

Na sąsiednich zdjęciach przedstawiam dwie plastikowe części tworzące złącze Shimano. Ma ono tę zaletę, że do jego założenia w zasadzie nie potrzebujemy innych narzędzi oprócz ostrego noża, który posłuży do ściągnięcia izolacji z końcówki przewodu.

Obie połówki pasują do siebie. Ich połączenie następuje poprzez widoczny na zdjęciach zatrzask. Na dwóch ostatnich fotografiach widoczne są obie części złącza tuż przed zatrzaśnięciem.


images/stories/2016/20161127_OswietlenieRoweru/750_IMG_8227_Polaczenie_v1.JPGimages/stories/2016/20161127_OswietlenieRoweru/750_IMG_8228_Polaczenie_v1.JPG

Tym razem przewód należy obrać z izolacji na odcinku około 3-5 cm. Jeżeli przewód, którego użyliśmy, jest linką (pojedyncze włókna miedziane), to po obraniu należy w palcach skręcić poszczególne włókna ze sobą. Następnie należy wprowadzić końce przewodów przez otwory w szarej części złącza pilnując polaryzacji przewodów: przewód masy wprowadzić do odpowiednio oznaczonego otworu. Przewód powinien zatrzymać się na izolacji w otworach złącza. Pozostałą, obraną część przewodu przekładamy przez krawędź złącza (patrz sąsiednie zdjęcia) i wprowadzamy w żłobienia. Zakładamy czarną część złącza aż do zatrzaśnięcia. Gotowe. Pozostaje teraz założyć zakończony złączem Shimano przewód na męski terminal dynama.

images/stories/2016/20161127_OswietlenieRoweru/750_WP_20161126_12_28_55_Pro_zlacze.jpgimages/stories/2016/20161127_OswietlenieRoweru/750_WP_20161126_12_30_00_Pro_zlacze_v1.jpg

Na sąsiednich fotografiach przedstawiłem złącze wraz z dynamem. Widoczne jest także zbliżenie przedstawiające terminale elektryczne od strony dynama.

Na zakończenie zapraszam do lektury artykułu, w którym zdradzam sztuczkę pozwalającą na szybkie i sprawne przeprowadzenie przewodu przez ramę roweru. Nieco więcej o samym oświetleniu roweru można natomiast przeczytać tutaj.

embed video plugin powered by Union Development
Komentarze   
+2 # Monika 2018-01-05 18:38
Bardzo dziękuję za instruktaż. Dzięki niemu zakupiłam i założyłam nowe przewody i oświetlenie tył i przód. Brakowało mi wyjaśnienia oznaczeń na lampach i plastikowych częściach( np. jak jest symbol grabek tam idzie przewód dwukolorowy masy), ale znalazłam je u kogoś innego i sobie poradziłam.
+1 # Żelu 2018-06-11 23:16
Dobry artykuł. Wstyd się przyznać, ale ostatnio podłączałem tacie kabelki do dynamo po prostu zakręcająć je na otworkach w tych blaszkach (terminalach?). No nic - teraz już będę wiedział ;). Dzięki!

Komentowanie za pomocą rozszerzenia JComments zostało wyłączone. Zapraszam do dodawania komentarzy za pomocą aplikacji Disqus.