W artykule proponuję samodzielną budowę „separatora nafty”, czyli butelki z rurką :-). Ten prosty przyrząd wykorzystuje zjawisko separacji roztworów w nafcie. Nafta to jeden z tańszych i jednocześnie wygodnych sposobów czyszczenia różnych metalowych części z pozostałości smaru oraz innych zabrudzeń. (Mówiąc o czyszczeniu metalowych elementów mam na myśli przede wszystkim czyszczenie łańcucha rowerowego). Skutecznie i szybko rozpuszcza smar. Po kontakcie z czyszczonymi elementami wystarczy roztwór nafty odstawić na kilka godzin. Po tym czasie cięższe od nafty zabrudzenia zgromadzą się w dolnej części separatora, a lżejsza nafta w górnej części. Wystarczy teraz odlać lżejszą, oczyszczoną naftę, by móc ją ponownie wykorzystać. Powtarzając tę procedurę zaoszczędzimy nieco pieniędzy oraz środowisko.
Zapraszam do lektury!
Materiały:
a) duża butelka PET po ulubionym napoju, najlepiej o pojemności 1.5 lub nawet 2 l wraz z korkiem,
b) gumowy wężyk o średnicy około 0,5 cm i długości około 40 cm,
c) skrawki folii,
d) kawałek drutu,
e) nieco kleju termoplastycznego,
f) lejek (opcja).
- Ze zdobyciem butelki PET pustej lub jeszcze pełnej ulubionego napoju nie powinno być żadnych problemów :-]
- Gumowy wężyk można kupić w sklepach z artykułami samochodowymi, np. w dawnych „polmozbytach” lub w hipermarketach budowlanych. Pół metra wężyka powinno kosztować dosłownie parę złotych.
- Skrawki folii możemy wyciąć np. z foliowej torby. Warto wybrać torbę o nieco grubszej folii!
- Kawałek drutu w każdym polskim domu ;-]
Narzędzia:
a) lutownica,
b) pistolet do kleju termoplastycznego oraz sam klej,
c) nożyczki,
d) kombinerki.
Czas wykonania: 10-15 min.
Zaczynamy!
1. Najważniejszym elementem naszego separatora nafty jest duża butelka PET, np. po ulubionym napoju. Z doświadczenia zalecam, by była to butelka przynajmniej o pojemności 1,5 l. Warto, by była to butelka przezroczysta. Dzięki temu będziemy w stanie ocenić „na oko” stopień czystości (klarowności) oraz kolor nafty. Zrywamy z butelki wszelkie etykiety. Dzięki temu będziemy mogli obserwować zawartość butelki. Następnym krokiem powinno być umycie butelki: wnętrze przepłukujemy, usuwając resztki ulubionego napoju, z zewnątrz usuwamy ewentualne resztki etykiety lub kleju spajającego etykietę z butelką.
2. Rozgrzewamy lutownicę. Po nagrzaniu wypalamy grotem otwór w dnie butelki, najlepiej pośrodku. Średnica otworu powinna być minimalnie większa od średnicy wężyka. |
Fot. 01. Wypalamy otwór w dnie butelki PET. |
3. Równo przycinamy koniec wężyka. Wprowadzamy koniec wężyka do właśnie wykonanego otworu. Koniec wężyka powinien wystawać możliwie mało ponad dno butelki. Innymi słowy wężyk powinien łączyć się bezpośrednio z dnem butelki. 4. Rozgrzewamy pistolet do kleju termoplastycznego. |
Fot. 02. Dno butelki z wężykiem oraz pistolet do kleju termoplastycznego. |
5. Uszczelnienie styku wężyka z butelką za pomocą kleju termoplastycznego. 6. Czekamy, aż klej ostygnie i stwardnieje. |
Fot. 03. Uszczelnienie styku wężyka z butelką za pomocą kleju termoplastycznego. |
7. Umieszczenie wężyka bezpośrednio w dnie butelki spowoduje, że nie będzie można jej ustawić na poziomej powierzchni. Z tego względu dorobimy do butelki „uszy”, które pozwolą nam na zawieszenie jej np. na gwoździu. Wycinamy nożyczkami dwa równe paski z torby foliowej. Przyklejamy paski do butelki tym samym klejem termoplastycznym. |
Fot. 04. Wieszadła dla naszego separatora. |
8. Wyginamy kawałek drutu – mogą się przydać kombinerki. Jeden koniec owijamy dookoła szyjki butelki, a drugi będzie służył do przytrzymywania luźnego końca wężyka połączonego z dnem butelki. Na końcu drutu warto zrobić małe „oczko”, do którego będzie pasował koniec wężyka. |
Fot. 05. Wyginamy kawałek drutu. |
Gotowe! Tak oto z butelki z gumowym wężykiem narodził się tytułowy separator. Uzupełnieniem właśnie wykonanego separatora może być lejek ułatwiający przelewanie nafty. |
Fot. 06. Separator w pełnej krasie. |
Próba techniczna
Przykład użycia