Z całym szacunkiem dla wszelkiego rodzaju gremiów propagujących m.in. w mediach konieczność oszczędzania energii, cała akcja trąci absurdem.

Niech mnie ktoś poprawi, jeżeli się mylę, ale nie ma chyba nic bardziej kłócącego się z ideą oszczędzania energii niż oświetlenie ulic nocą. Po kiego grzyba oświetlamy całe noce prawie całą cywilizację? Ile to kosztuje? Czemu za to płacimy?

 

Ktoś nawet ukuł termin 'skażenie światłem'. Uzasadniony moim zdaniem. Kiedyś, by popatrzeć w rozgwieżdżone niebo wystarczyło przenieść się kawałek za miasto. Dzisiaj podejrzewam, że takich miejsc jest niewiele. A przecież ludzki wzrok jest przygotowany do działania w nocnych ciemnościach. Do dzisiaj pamiętam, jakie emocje towarzyszyły mi jako dziecku podczas nocnych spacerów z rodzicami.

 

Czemu na przykład oświetlamy większość Wyspy Sobieszewskiej i to przez całą noc? Na pewno tego typu przykłady można mnożyć. To jakaś mania, by oświetlać każdą gminę, każdą drogę. I to bez względu na to, czy daną drogą coś jeździ. Gdyby chociaż oświetlenie było załączane tylko na czas, gdy faktycznie pojawia się jakiś użytkownik drogi. Ale nie, światła świecą się całą noc.

 

Tym bardziej trudno mi przekonać samego siebie do idei żarówki energooszczędnej, wyciągania z gniazdka kolejnego zasilacza transformatorowego czy używania żarówek o mniejszej mocy (jasności), skoro w moje okno przez całą noc świeci uliczna lampa...

Komentarze   
0 # Miki 2015-03-04 21:32
Bloki energetyczne elektrowni cieplnych pracują pracą ciągłą, ponieważ po wygaszeniu ich powtórny rozruch trwałby około tygodnia.
Więc w czasie niżu energetycznego produkowaną przez nie energię i tak trzeba w jakiś sposób odebrać. Lepiej było by np. ładować akumulatory lub zasilać elektrownie szczytowo-pompowe (pompując wodę na wyższe poziomy w tych elektrowniach). Ale niestety nie zawsze dysponujemy takimi w wystarczającej ilości. Sytuację nieco poprawia łączenie sieci energetycznych różnych państw, najlepiej o jak największej rozpiętości wschód-zachód, aby szczyt energetyczny występował w nich o różnych porach. Zapotrzebowanie energetyczne można w ten sposób łatwiej zaspokoić mniejszą mocą własnych elektrowni poprzez wzajemne "pożyczanie sobie energii".
0 # Piotr 2015-07-26 08:30
Po prostu autor nie błysnął w tym przypadku wystarczającą wiedzą a kierował się tradycyjnym poglądem na spray które wydawały mu się tak oczywiste.
0 # mslonik 2015-08-30 22:16
@Miki & Piotr. Oświetlanie ulic tam, gdzie to nie jest potrzebne, jest zwyczajnym zaśmiecaniem środowiska. To absurd, by oświetlać świat podczas nocy. Sprawa jest oczywista: nie śmieć, nie zanieczyszczaj świata: światłem, hałasem, własną twórczością. Więcej pokory wobec przyrody i innych ludzi.

Komentowanie za pomocą rozszerzenia JComments zostało wyłączone. Zapraszam do dodawania komentarzy za pomocą aplikacji Disqus.